Oto 3 kłamstwa, przez które nie udaje nam się zbudować sylwetki:
Pierwszym kłamstwem jest to, że musimy kontrolować dosłownie WSZYSTKO co jemy...
To jest PIERWSZE KŁAMSTWO, które oddala nas od efektów w budowaniu sylwetki.
To nie jest prawda, że nie możesz już nigdy zjeść hamburgera
z Mac’a…
Tak naprawdę nie chodzi o to, że nie możesz sobie na to pozwolić.
Chodzi o świadomość, wiedzę i kontrolę nad tym co jesz.
Nie można po prostu przesadzać. Musisz tylko siebie obserwować i kontrolować.
Ale jeśli ktoś Ci mówił, że nie możesz zjeść już nigdy pizzy to Cię okłamał.
Wystarczy odpowiednia wiedza o wartościach odżywczych i odpowiednim bilansie, by wiedzieć co możesz zjeść i w jakich ilościach.
To po pierwsze...
A po drugie...
Kiedy kontrolujesz każdy swój posiłek na 100% to po kilku tygodniach jesteś tym tak zmęczony, że łatwo Ci się poddać.
Lepiej dać sobie pofolgować przez kilka dni i nie liczyć dosłownie każdej kalorii.
Czy wtedy szybciej osiągniesz efekty?
W teorii nie... Jednak na pewno będą one trwalsze po czasie, bo się nie zniechęcisz.
Dłużej wytrzymasz i koniec końców po czasie zbudujesz sylwetkę jaką chcesz.
Natomiast jak liczysz każdą kalorię 24h na dobę, 7 dni w tygodniu, to zacznie Cię to przytłaczać.
Trzeba mieć po prostu zdrowy rozsądek.
To moja ZASADA NR 1.
Wmawia nam się, że trzeba cisnąć i brać coraz większe ciężary.
Tak samo z częstotliwością chodzenia na siłownie.
Według niektórych to najlepiej nie wychodzić z siłowni i bywać codziennie.
Jak to niektórzy stwierdzają "Trzeba zapie*******ć"
Jak myślisz - czy jeśli będziesz się zajeżdżać to czy w ogóle, to jak długo wytrzymasz?
No właśnie!
W końcu powiesz "Dłużej nie dam rady" i rzucisz wszystko w kąt.
Poprzez to sylwetki nie zbudujesz.
To tak samo jak z trzymaniem diety.
Jeśli będziesz cisnąć na 100% to długo tak nie pociągniesz i szybko zrezygnujesz.
Taka duża presja nie jest nam potrzebna.
Lepiej chodzić rzadziej na siłownie, ale za to z przyjemnością.
Lepiej brać mniejsze ciężary, ale stosować stabilny rozwój.
Pamiętaj, że kropla drąży skałę.
By budować sylwetkę musisz mieć konkretny plan, którego musisz się trzymać.
Musisz też zastosować ćwiczenia, które są po prostu efektywne.
Odpowiednio stosowane ćwiczenia po czasie budują Ci sylwetkę jaką chcesz…
Nie musisz ćwiczyć codziennie.
2-3 razy w tygodniu niekiedy wystarczy.
Liczy się SYSTEMATYCZNOŚĆ!
Tylko tyle wystarczy.
To moja ZASADA NR 2
Istnieje też błędne przekonanie, że aby móc zbudować dobrą rozbudowaną sylwetkę to trzeba "coś brać".
Tak samo, gdy chce się trzymać super fit sylwetkę w przypadku kobiet.
Żadne „suplementy” nie są Ci potrzebne...
A tym bardziej nie są zdrowe!
Zgaduję, że chcesz mieć dobrą i zdrową sylwetkę.
Chcesz mieć sylwetkę dla dobrego samopoczucia i dla własnego zdrowia.
Zarówno branie tych „suplementów” czy dźwiganie zbyt dużego ciężaru może przysporzyć Ci więcej problemów niż pożytku.
Sylwetkę budujemy dla własnego dobrego zdrowia, dlatego nie psujmy go sobie po drodze.
To moja ZASADA NR 3
Nie masz doświadczenia?
To nawet lepiej!
Nie masz za sobą wielu błędnych podejść i straconej motywacji.
A nawet jeśli tak jest to już nie musisz się martwić!
Teraz się to odmieni, bo mam dla Ciebie nowe i łatwe do wdrożenia rozwiązanie.
Chciałbym przedstawić Ci moje wyzwanie: 90 Dni do Wymarzonej Sylwetki wraz z moim kursem online Body Starter, który oparty jest o moją metodę, w której chodzi o odpowiednie zestawienie kontroli kalorycznej oraz ćwiczeń, które możesz wykonywać nawet w domu, a co pozwoli Ci zbudować po czasie wymarzoną sylwetkę.
90 dni potrzebne jest w mojej Metodzie na zakorzenienie w Twojej pamięci mięśniowej odpowiedniej dawki kalorycznej oraz nawyków ćwiczeniowych.
Miałam w życiu wielu trenerów i niezliczoną ilość diet. Niestety, ale nigdy do końca nie byłam zadowolona z efektu. Treningi z trenerem personalnym kosztują naprawdę dużo czasu i pieniędzy. Dojeżdzanie na siłownię, umawianie się z trenerem i koszty z ty związane nie są każdego osiągalne. Kurs Mateusza wszystko zmienia. Dostajesz kompletną instrukcje, możliwość ćwiczenia w domu lub na siłowni, a także dietę! Bez zbyt skomplikowanej wiedzy, która tylko zabija motywację i treningów, które nie dają radości,. Mateusz wie jak to się robi, żeby mieć efekty i w końcu je mam! Polecam z całego serca!
Jako mama dwójki dzieci, nie było mi łatwo pozbyć się ciążowego brzuszka. Mimo tego, że ćwiczyłam i starałam się zdrowo jeść, popełniałem wiele błędów, o których istnieniu nawet nie miałam pojęcia!! To właśnie Mateusz naprowadził mnie na odpowiednią drogę i to dzięki niemu dzisiaj mogę z uśmiechem ubrać strój na wakacjach! Jego treningi to czysta radość! Nie jestem fanką ćwiczeń na siłowni. Lubię ćwiczyć w domu w wolnej chwili i w tym kursie Mateusz pokazuje dokładnie w jaki sposób to zrobić!
Polecam gorąco!
Przede wszystkim dziękuję Mateuszowi za całą pracę jaką wykonał jako trener! To, że przez te wszystkie tygodnie wspierałeś mnie i wykonywałeś nienaganną pracę, zaowocowało tym, co widzicie na zdjęciu. Bardzo dziękuję przyjacielu. Będziemy nadal pracować nad ulepszaniem i osiąganiem wspaniałych rzeczy!
To jak... chcesz zbudować wymarzoną sylwetkę?
Podejmij Wyzwanie 90 DNI do wymarzonej SYLWETKI!
Do zobaczenia w kursie!
Mateusz Zacharczuk,
Twój Trener Wymarzonej Sylwetki!
© Copyright. Matuesz Zacharczuk. All Rights Reserved.